Uprawa roślin nie polega jedynie na ich posadzeniu, ale również na późniejszym nawożeniu oraz dbaniu o właściwe warunki wzrostu. Jeśli chodzi o ten ostatni element, to największe znaczenie ma odpowiednie oświetlenie, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy na dworze jest szaro i zimno. Znaczny deficyt naturalnego światła powoduje, że wiele osób decyduje się wówczas zrezygnować z hodowli roślin, narażając się tym samym na spore straty finansowe. To duży błąd, zważywszy na to, że na rynku są dostępne sztuczne źródła światła idealnie nadające się do szklarni czy pawilonów ogrodniczych.
W miesiącach jesiennych i zimowych, kiedy mamy do czynienia z dużym deficytem światła, powinniśmy stosować oświetlenie sztuczne, przede wszystkim w postaci odpowiednich lamp, które są dostępne na https://domowauprawa.pl/pol_m_OSWIETLENIE-165.html. Pomagają one bowiem skutecznie wspomagać rozwój roślin w cyklu całorocznym. Najpopularniejsze i najczęściej stosowane są lampy HPS oraz CFL.
Jeśli chodzi o te pierwsze, zwane sodowymi, to do niedawna były wykorzystywane przede wszystkim do oświetlania naszych ulic. Dopiero jakiś czas temu znalazły swoje miejsce w ogrodnictwie. Idealnie sprawdzają się zarówno na etapie kiełkowania roślin, jak i ich kwitnienia.
W lampach typu hps żarówkami są modele wysoko energetyczne, które świecą pełnym spektrum (od 280nm do 1000nm). Wydzielają one sporą ilość ciepła i wymagają zakupienia zasilacza oraz specjalnego odbłyśnika, który pomaga odpowiednio rozprowadzać światło po pomieszczeniu.
Z kolei lampy CFL, inaczej zwane świetlówkami kompaktowymi albo fluorescencyjnymi, są rozwiązaniem tanim i przez to często wybieranym przez hodowców. Ich zaletą jest także łatwość montażu (brak konieczności stosowania zasilacza) i niski pobór energii (zwłaszcza w porównaniu do HPS).